{173}{206}{y:i}Poprzednio... {206}{261}{Y:i}- Mieszkasz z nią?|- Nie, Helen, nie mieszkam. {261}{300}Nie chcę jej w pobliżu moich dzieci. {302}{355}Nie zawsze możesz dostawać to,|czego chcesz, Helen. {357}{388}Zobaczyłem go|na wystawie sklepowej {391}{436}i pomyślałem, że pięknie|wyglądałby na twoim palcu. {439}{472}Tak, wyjdę za ciebie. {472}{520}- Whitney.|- Co ona tutaj robi? {520}{549}Myślałam, że nie mieszkacie razem. {551}{575}Masz rodzinę. {578}{616}- Zdejmij ten pierścionek, suko!|- Przestań! {619}{664}- Zdejmuj ten pieprzony...|- Uspokój się! {664}{707}{y:i}Myślisz, że popełniamy błąd? {710}{782}Całe życie martwiłem się,|co ludzie o mnie myślą i mam już dość. {782}{839}To trawka w pastylkach do ssania.|Na później. {856}{892}Nie może wiedzieć,|że mieszkam z Alison. {894}{930}Nie bój się, tato.|Nie wydam cię. {933}{1053}Wysyłam e-mail do księgowego,|żeby przelał ci 50 tysięcy. {1055}{1110}- Nie chcę od ciebie więcej kasy.|- Weź je, Noah. {1110}{1192}Im szybciej ty i Helen się rozwiedziecie,|tym szczęśliwsi wszyscy będą. {1192}{1266}Noah Solloway?|To jest pozew rozwodowy. {1268}{1297}Uznaje się go za doręczony. {1393}{1484}{Y:b}{C:$FFCC66}>>> RebelSubTeam <<< {2736}{2839}{Y:b}{C:$FFCC66}Tłumaczenie: moniuska|Korekta: maknamara {2894}{3004}{Y:b}{C:$FFCC66}THE AFFAIR|[2x04] {3119}{3227}W niedzielę 9 maja,|Noah Solloway wrócił do żony i rodziny, {3227}{3347}wyrażając żal i konsternację|związaną z niedawną zdradą {3347}{3486}i wyraził wolę naprawienia...|ich poprzednio szczęśliwego, wspólnego życia. {3486}{3541}Następnego dnia, 10 maja, {3544}{3685}po niefortunnym incydencie,|kiedy to mąż jego kochanki celował z pistoletu {3688}{3762}wprost do jego 17-letniej córki, {3764}{3858}pan Solloway nagle,|pod wpływem impulsu wrócił {3858}{3956}prosto w ramiona|rzeczonej kochanki. {3958}{4059}Od tego czasu jedynie kłamie,|lekceważy i rani moją klientkę {4059}{4112}i jej czworo dzieci. {4112}{4222}Pan Solloway wybrał mieszkanie|w jednopokojowym domku, {4222}{4270}jakieś 90 km od miasta. {4270}{4344}90? Powiedział pan dziewięć i zero? {4344}{4402}Owszem, Wysoki Sądzie.|Zgadza się. 90. {4404}{4464}W górę rzeki Hudson...|jak to było? {4464}{4543}- W Cold Spring, stan Nowy Jork.|- To tymczasowe, Wysoki Sądzie. {4543}{4599}Zgadza się. Utrzymywał,|że to tymczasowe, {4599}{4661}że potrzebuje tego,|żeby dokończyć książkę, {4661}{4714}że potrzebuje spokoju,|ciszy i tak dalej. {4716}{4776}Tymczasem minęły dwa miesiące,|książka jest nieskończona, {4776}{4874}domek nadal ma jeden pokój,|nadal jest ponad godzinę drogi od dzieci, {4877}{4946}ale nie o tym mowa. {4965}{5124}Pan Solloway oświadczył również,|w obecności mediatora, {5126}{5320}że mieszka sam, podczas gdy,|jak to tydzień temu odkryła jego 17-letnia córka, {5320}{5407}uwił sobie tam|przytulne gniazdko z kochanką, {5409}{5526}mieszkał tam razem z kochanką,|a nawet, co szokujące, {5536}{5663}oświadczył się tej kochance,|pomimo faktu, że wciąż jest mężem {5668}{5745}matki czwórki swoich dzieci. {5766}{5795}Może tylko mnie to dziwi, {5805}{5867}ale muszę spytać,|dlaczego człowiek, który, jak twierdzi, {5867}{5934}chce wspólnej opieki nad dziećmi, {5934}{6008}który twierdzi też,|że nie stać go na odpowiednie mieszkanie {6008}{6099}dla tej czwórki dzieci,|wydaje pieniądze, których nie ma, {6099}{6145}na zaręczynowy|pierścionek z diamentem? {6147}{6179}- Wysoki Sądzie...|- Jak dla mnie, {6181}{6332}nie ma żadnej wątpliwości,|że Whitney, Trevor, Martin i Stacey {6332}{6426}będą w lepszej kondycji|pod pełną opieką ich matki. {6426}{6481}Odwiedziny? Jak najbardziej. {6481}{6538}Ale czy naprawdę|mamy prosić te dzieci, {6541}{6598}żeby dzieliły swój czas|na biwakowanie {6610}{6692}gdzieś w lesie,|cztery razy w tygodniu, {6694}{6744}kiedy mają dla siebie|całą kamienicę? {6744}{6848}Piękny dom ze szkołą za rogiem|i w otoczeniu przyjaciół. {6848}{6907}- Chwileczkę.|- Oczywiście. {6910}{6982}Powiedział pan,|że pana klientka mieszka w kamienicy? {7051}{7121}Zgadza się,|z czwórką dzieci. {7121}{7157}Powiedział pan o całej kamienicy? {7157}{7202}Tak, ale nie sądzę, żeby to... {7202}{7286}Pana klientką jest właścicielką|"całej kamienicy"? {7293}{7327}Niezupełnie, Wysoki Sądzie. {7327}{7394}Dom został nabyty w 2003 r.|za pieniądze z funduszu powierniczego. {7394}{7425}A okolica? {7466}{7536}- Słucham?|- W jakiej okolicy mieszka klientka? {7586}{7617}W okolicy parku Slope. {7692}{7747}Uroczy park Slope. {7783}{7879}A ten budynek|jest wart w przybliżeniu... {7895}{7907}Wiadomo ile? {7907}{8008}- Trudno powiedzieć...|- 3 175 000. Mniej więcej. {8010}{8090}Za tyle sprzedają się|podobne domy w tej okolicy. {8104}{8128}No dobrze. {8159}{8291}Czy ta szkoła za rogiem,|to prywatna szkoła? {8356}{8375}Cudownie. {8375}{8471}Z czterech możliwych sędziów|trafiliśmy na tego zagorzałego bolszewika? {8483}{8535}Mówiłaś, że Noah nie chce|pieniędzy twoich rodziców. {8538}{8569}Tak mówił podczas mediacji. {8569}{8624}To było przed czy po tym,|jak rozpoczął swój pisarski eksperyment? {8624}{8698}"Chcę tylko siąść nad moim stawem...|tylko ja i mój samotny laptop". {8734}{8785}Musimy się spotkać|przed kolejnym piątkiem, {8785}{8833}twoja matka, twój ojciec,|ty i Ed Rhinehold, {8835}{8895}żeby wszystko omówić,|wszystkie wartościowe rzeczy, wszystkie... {8907}{8969}Cholera.|Muszę wracać do miasta na lunch. {8993}{9039}- Poradzisz sobie?|- Może. {9058}{9104}Jeśli przestaniesz|mówić "kochanka". {9116}{9161}- Jeśli przesta...|- Po co to, do chuja, Jon? {9164}{9202}Powiedziałeś to 14 razy. {9207}{9250}Tak się składa,|że to prawny termin, {9250}{9363}ale jeśli wolisz, mogę mówić:|"konkubina", "seks-przyjaciółka"? {9370}{9403}- "Zdzira"?|- A może "pizda"? {9403}{9480}- Pizda mi pasuje.|- Jasne. Da się zrobić. {9607}{9646}Ależ ja go nienawidzę. {9691}{9737}Przekaż rodzicom,|że widzimy się w piątek. {9991}{10080}{Y:i}Nie mówiłaś babci, że nie jadę?|NIE JADĘ!!! {10080}{10115}{Y:i}NIENAWIDZĘ BABCI.|Zadzwoń do niej. TERAZ {10118}{10137}{Y:i}HALO?|Gdzie jesteś? {10216}{10252}Jesteś. {10298}{10348}Co ty na to? {10389}{10413}Na co? {10434}{10463}Bardzo śmieszne. {10473}{10509}Sześć minut, Whitney. {10509}{10573}- Twój pociąg nie odjeżdża o 13:00?|- O 13:40. {10588}{10629}Powiedziałam Augusto,|dokąd się wybieram. {10629}{10734}Jakoś nigdy nie słyszał o Bryn Mawr,|ale to obcokrajowiec, więc wybaczam. {10748}{10813}Kiedy powiedziałam|o zjeździe po 50 latach, {10816}{10895}Augusto całkowicie to zrozumiał. {10897}{10959}- Jestem odmieniona.|- Noah chce pieniędzy. {10995}{11017}Słucham? {11017}{11055}Miałaś zamiar spytać,|jak poszła rozprawa, {11058}{11113}czy wolisz dalej rozmawiać|o swojej fryzurce? {11113}{11161}Oczywiście, że chciałam zapytać. {11161}{11218}- Założyłam, że poszło gładko.|- No nie poszło. {11221}{11262}Mediacja szła nam gładko. {11262}{11300}Teraz, kiedy poszliśmy|do pieprzonego sądu, {11300}{11336}on chce połowę wszystkiego. {11345}{11439}Połowę pieniędzy, połowę domu,|połowę w połowie połowy. {11439}{11542}- To niedorzeczne.|- Nasz sędzia tak nie myśli. {11552}{11643}Najwidoczniej dostał nam się kiepski... {11660}{11688}bo nie lubi bogatych ludzi. {11691}{11731}To nie w porządku. {11731}{11753}Na zdrowie. {11755}{11794}Zadzwonię do Jona z pociągu. {11794}{11854}Załatwimy innego sędziego,|a nawet jeśli się nie uda, {11856}{11899}to nie sądzę,|żeby to był poważny problem. {11899}{11938}Dom jest z funduszu powierniczego. {11938}{11995}Właściwie, myślę,|że jest problem. {12017}{12070}- Może i wielki problem.|- Proszę cię. {12072}{12127}Twój ojciec jest dobry|w ochronie własnej kasy. {12127}{12194}Zadzwoń do niego i powiedz,|że Gottlief chce się spotkać w piątek. {12197}{12264}- Chce usiąść z...|- Nie zrobię tego. Nie mogę. {12266}{12326}Nie możesz się spotkać|ze swoim adwokatem i doradcą biznesowym? {12328}{12396}Nie mogę poprosić twojego ojca,|żeby zjawił się tu w piątek. {12398}{12448}Jasne, zapomnij o tym.|Jedź na swój zjazd. {12451}{12494}- Zrobiłabym to, gdyby...|- Pochwal się fryzurką. {12494}{12551}Nie wiem, gdzie on jest! {12786}{12813}Co? {12856}{12918}Ostatnio słyszałam,|że był w Tulsie {12935}{12976}ze swoją byłą studentką. {13021}{13045}Iną. {13208}{13249}Mówi, że się zakochał. {13290}{13367}Rany, spokojnie.|Już idziemy. {13381}{13470}- Kto ma Xanax dla kierowcy?|- Bardzo ładnie wyglądasz, Whitney. {13470}{13501}- Idziemy?|- Tak, idziemy. {13501}{13578}- Myślałam, że nie chcesz jechać.|- Nie chcę. Babcia mi płaci. {14208}{14247}No już. Idę. {14287}{14311}Idę. {14513}{14546}Dzieci w domu?|Nie ma ich, prawda? {14549}{14611}- Nie.|- Piękna. {14652}{14728}Kiedy się nie odezwałaś,|domyśliłem się, że poranek był ciężki. {14760}{14858}- To był prawdziwy koszmar?|- Tak, nie przepadam za takimi rzeczami. {14860}{14884}A za czym tu przepadać? {14894}{14920}Proszę. {14935}{14980}Nieważne, jak bardzo|oboje chcecie mieć to za sobą, {15007}{15050}tak czy siak|sprawi to wiele bólu. {15076}{15177}W dzień naszej rozprawy,|poszliśmy z Val {15186}{15249}do baru "Rudy's" przy Dziewiątej,|tam gdzie się poznaliśmy, {15251}{15342}i kompletnie uchlaliśmy się tequillą. {15342}{15378}- Niemal do nieprzytomności...|- Razem? {15378}{15448}No wiem.|Muszą być lepsze sposoby. {15450}{15544}Dlatego powiedziałem wspólnikom,|że idę na długi lunch. {15546}{15673}Załatwiłem sobie całe 90 minut,|a została nam godzina i dziesięć minut. {15673}{15699}Więc to powinno być... {15733}{15759}mnóstwo czasu. {16038}{16109}Chcesz się najpierw pieprzyć,|a potem otworzyć prezent, czy na odwrót? {16109}{16157}- Może najpierw prezent?|- Cholera. {16193}{16234}Nie, tak będzie świetnie.|Żartowałem. {16234}{16287}Prezent jest wspaniały.|Na pewno ci się spodoba. {16287}{16330}- Jasne.|- To chodźmy. {16402}{16531}- Mamy tu jednorożca.|- Tak. Zawsze miałem słabość do jednorożców. {16579}{16608}Co? Nie lubisz ich? {16630}{16685}Znalazłem to w pokoju Katie.|To z jakichś urodzin. {16929}{17001}- Buenos Aires?|- W obie strony. {17001}{17097}Myślałem, że może Maroko, Rio,|ale zawsze możemy zmienić, bez problemu. {17138}{17186}Sezon wakacyjny|wydawał się mieć sens. {17208}{17258}Tak, to...|Chyba tak. {17258}{17323}Do tego czasu proces się skończy.|Będziesz potrzebowała oddechu. {17327}{17356}Prawda?|Przerwa na odpoczynek? {17380}{17486}- Nie cieszysz się.|- Cieszę się. To wspaniałe. {17488}{17637}Tylko... trudno mi planować|z takim wyprzedzeniem. {17639}{17723}Mam sklep i dzieciaki,|i nie wiem, jak będzie z opieką, więc... {17723}{17769}To tylko tydzień. {17783}{17821}Mogą zostać z Noah. {17833}{17893}- W jego chacie?|- Nie, nie w chacie. {17893}{17960}W mieszkaniu.|Dałem mu 50 tysięcy. {17963}{18044}Znajdzie za to jakieś mieszkanie|z dwoma sypialniami i łóżka piętrowe. {18179}{18222}Dałeś mu 50 tysięcy? {18251}{18279}Nie powinienem był? {18298}{18344}Mówił, że ma opóźnienie z książką,|potrzebował kasy. {18344}{18397}Pomyślałem "spoko". {18416}{18497}Prawda? Bo im szybciej się pozbiera,|tym lepiej dla ciebie. {18533}{18557}Dla nas. {18646}{18802}Myślałem o nas, Helen.|On jest też moim przyjacielem. {18802}{18840}Nie mogę tego zrobić. {18979}{19006}Wybacz.|Myślałam, że mogę. {19006}{19147}To się dzieje za szybko,|jest zbyt zagmatwane i po prostu... {19152}{19195}wydaje się nie w porządku. {19485}{19526}To przez jednorożce, prawda? {19675}{19735}Chryste.|Powinienem był wiedzieć. {19749}{19792}Wiedziałem. Za czasów studiów. {19804}{19833}Kiedy cię zobaczyłem,|pomyślałem: {19833}{19871}"Ta dziewczyna|jest zbyt dobra dla mnie. {19871}{19924}Zbyt ładna. Zbyt bogata". {19926}{20003}Dla Noah też, ale jednak|go poślubiłaś. {20056}{20164}Wyszłaś za niego,|a ja pomyślałem: "W porządku... {20207}{20236}myliłem się". {20351}{20435}Potem nie mogłem uwierzyć,|że zechciałaś się ze mną pieprzyć. {20435}{20495}Miałem w swoim łóżku tego anioła. {20543}{20603}Który jest zarazem|prawdziwy i namacalny... {20605}{20641}- Już dobrze, Max.|- ...i zabawny. {20646}{20682}Wychodzi na to,|że wtedy miałem rację. {20761}{20794}Nikt nie jest|dla ciebie dość dobry. {20835}{20883}Nikt cię, kurwa, nie uszczęśliwi. {21010}{21065}To Noah zostawił mnie, Max. {24832}{24863}Jak interes? {24894}{24985}- Myślałam, że jesteś dziś w sądzie.|- Byłam dziś w sądzie. {24993}{25110}Potem wróciłam do domu i pomyślałam,|że może powinnam przyjść tutaj {25110}{25156}i spróbować pomóc coś sprzedać. {25158}{25297}Może ktoś coś kupi,|bo od dwóch lat nie generujemy zysku, {25297}{25369}a mój były mąż ma zamiar|ukraść wszystkie moje pieniądze. {25376}{25427}Aż tak źle? {25530}{25563}Klientka. {25633}{25726}- To coś jest świetne.|- Trudno powiedzieć, co to. {25772}{25844}To na oliwę i ocet. {25884}{26031}Tutaj wlewasz ocet,|tutaj oliwę, a potem... {26033}{26060}przechylasz. {26117}{26139}Widzisz? {26163}{26196}Ocet, oliwa. {26563}{26594}Bardzo ładne. {26635}{26733}Innowacyjne.|Zmienia sposób jedzenia sałatki. {26767}{26820}Zwykle używamy butelkowego dresingu,|ale dziękuję. {26820}{26903}- To jest bardzo ładne.|- Wykonane przez wietnamskie prostytutki. {26911}{26954}Właściwie byłe prostytutki. {26954}{27004}Teraz mieszkają w Oslo|i dmuchają szkło. {27004}{27045}Ona chyba tego nie chce, Helen. {27059}{27112}Miały okropne życie. {27112}{27150}- Dziękuję.|- Do widzenia, Astrid. {27150}{27220}Haniebne, potworne życie,|nie tak ja ty! {27222}{27318}Starzejąca się, napakowana botoksem,|wypindrzona suko! {27400}{27431}Ale suka. {27544}{27611}Dobrze się czujesz? {27647}{27709}Świetnie. A co? {28107}{28153}Twarzą do przodu, skarbie. {28359}{28400}Jesteśmy przyjaciółkami,|prawda, Dee Dee? {28416}{28462}Oczywiście, że jesteśmy. {28498}{28565}Wiesz, że się rozwodzę?|Mówiłam ci to ostatnio? {28565}{28639}- Wspominałaś. Kiepska sprawa.|- Straszliwie. {28663}{28706}Miałam dziś rozprawę w sądzie. {28711}{28742}Chciałam, żeby ktoś|tam ze mną był, {28745}{28800}wiesz, tak dla wsparcia|albo żeby uczynić to {28802}{28915}trochę mniej przerażającym,|ale nikt, do kogo zadzwoniłam, nie mógł. {28956}{29030}- Nie ruszaj się. Głowa prosto.|- Tak, przepraszam. {29080}{29148}Strasznie to popieprzone, wiesz? {29162}{29217}Zaczynasz się zastanawiać,|kto naprawdę jest twoim przyjacielem. {29220}{29282}Ludzie po prostu znikają. {29349}{29380}Wyparowują. {29407}{29423}Poważnie! {29426}{29493}Odwołują plany.|Nie dzwonią. {29493}{29591}A jeśli dzwonią,|to zadają milion pytań. {29591}{29716}"Jak często się kłóciliście? Ile się pieprzyłaś?|Czy on przestał cię gnębić?". {29718}{29795}To jakieś szaleństwo.|Jakby postradali zmysły. {29795}{29989}Jakby paranoicznie się bali,|że rozwód jest zaraźliwy. {30114}{30171}- Naprawdę musisz siedzieć prosto.|- Przepraszam. {30217}{30296}Zjadłam jedną taką tabletkę do ssania. {30296}{30351}Taką "zjadliwą". {30629}{30692}- Słyszałaś to?|- Co? {30752}{30804}Pierdnęłam pochwą. {30838}{30876}Pryknęłam. {30888}{30931}Dwa razy, odkąd tu siedzę. {30934}{31020}Muszę przynieść nową folię.|Siedź i nie ruszaj się. {31051}{31104}Dam radę.|Mogę siedzieć i się nie ruszać. {31934}{31958}Trevor? {31991}{32020}Stacey? {32063}{32121}Nie, dziś czwartek.|Tato was odbiera. {32123}{32190}Zabiera was na wystawę o żabach,|a potem... {32229}{32279}Nie, dziś nie jest środa. {32368}{32399}Cholera! {32399}{32442}Zostań tam, skarbie.|Zaraz będę. {32442}{32528}Zostań tam z Trevorem.|Będę za 20 minut. Dobrze? {32531}{32574}Wytrzymaj. 20 minut. {32591}{32636}Cholera. Jasny szlag.|Muszę iść. {32636}{32682}- Idę. Trzymaj.|- Nie. Masz rozjaśniacz na włosach. {32682}{32732}Wiem, weź to.|Czekaj, masz więcej. {32732}{32778}Moje dzieci są na wycieczce|w Brooklyn Navy Yard. {32780}{32806}Kocham cię. {32941}{32972}Przestań rżeć! {33142}{33168}Cholera. {33403}{33437}Skurwiel. {33777}{33828}Jezu! Uważaj! {34312}{34379}Cześć, dzieciaki.|Przepraszam. {34386}{34437}Przepraszam, przepraszam. {34437}{34504}- Proszę, nie złość się.|- Jest prawie czwarta. {34506}{34554}Wiem.|Mamusi się pomieszało. {34557}{34595}Myślałam, że ich tata|ich odbiera. {34597}{34648}On odbiera ich jutro. {34650}{34688}Myślałam, że dziś jest jutro. {34758}{34804}Ale to jest super. {34804}{34892}- To Wieża Wolności?|- Nie, rakieta kosmiczna. {34904}{34938}Rakieta. Podoba mi się. {34938}{34998}- Jest trochę duża, ale...|- Co z twoimi włosami? {35055}{35142}Próbowaliśmy je odpalić,|ale moja była za duża. {35149}{35199}Poleciała na jakieś|dwa centymetry, ale... {35202}{35235}Rakieta Violet|poleciała na trzy metry. {35235}{35283}- Zrobisz coś dla mnie, Stace?|- A Ezry... {35285}{35300}Co? {35302}{35391}Możesz położyć rakietę niżej?|Zasłania okno. {35396}{35444}- Nie dosięgnę.|- Dasz radę, skarbie. {35444}{35496}Odepnij szybciutko pasy... {35496}{35556}...a potem...|Co jest? {35578}{35621}Jezu Chryste. {35640}{35664}Słucham? {35669}{35717}Czy pani jest kaleką? {35729}{35794}- Kaleką?|- Niepełnosprawną. {35794}{35940}Moja żona korzysta z chodzika|i chcielibyśmy tutaj zaparkować. {35947}{36000}Cholera. Przepraszam.|Już odjeżdżam. {36000}{36029}- Ona właśnie...|- Odjeżdżam. {36031}{36067}- Mamo, jedź!|- W maju miała operację. {36069}{36120}Już jedziemy! Już odjeżdżamy! {36122}{36189}Może pan parkować.|Nie ma problemu. {36321}{36396}Stacey? Pokaż mi to. {36398}{36446}Daj mi na to spojrzeć, skarbie. {36448}{36491}Dlaczego nie spojrzałaś do tyłu? {36494}{36561}- Daj mamie zobaczyć.|- Co jest? Nie widziała mnie pani? {36561}{36609}To tylko zadrapanie.|Mały siniaczek. {36609}{36664}- Nie jest tak źle.|- Czemu kazałaś jej odpiąć pasy? {36666}{36690}Nie miała zapiętych pasów? {36690}{36753}- Dzieci w porządku, proszę pani?|- Tak, nic im nie jest. {36753}{36830}Nic im nie jest.|To tylko mały siniak. {36832}{36854}Wracaj do samochodu. {36854}{36889}Mogę zobaczyć|pani prawo jazdy? {36892}{36925}Oczywiście. Już daję. {37067}{37086}Rany. {37232}{37295}Ależ mam tutaj bałagan. {37297}{37367}Zobacz, znalazłam|twoją różową opaskę. {37367}{37422}Jest idealna do zasłonienia siniaka. {37429}{37501}A tutaj mam... {37518}{37561}dla pana mój portfel. {37592}{37611}Prawo jazdy. {37611}{37650}Co miała pani w torebce? {37757}{37786}Batonik zbożowy. {37791}{37880}- Mogę spojrzeć?|- Teraz? Nic tam nie ma. {37882}{37928}- Tylko...|- To mu pokaż. {38014}{38052}Proszę mnie od tego nie zmuszać. {38052}{38079}Dobrze? Moje dzieci tu są. {38079}{38129}Są tutaj i są już|wystarczająco zdenerwowane na... {38129}{38189}Proszę dać mi torebkę. {38189}{38225}Daj mu ją, mamo! {38225}{38247}Mamo! {38266}{38297}Trevor! Co robisz? {38297}{38357}- To moje, Trevor!|- Mogłaby pani... {38374}{38412}To jest napaść na funkcjonariusza. {38412}{38441}- Nie napadłam go.|- Proszę. {38441}{38477}Nie napadłam go.|Chwileczkę. {38477}{38508}Co pan robi?|Muszę zadzwonić do męża. {38510}{38532}- Mamo!|- Ręce do tyłu. {38532}{38563}Muszę zadzwonić do męża. {38563}{38606}- Obie ręce za siebie.|- W porządku! {38606}{38654}Zadzwonię do ta...|Dobrze, już, dobrze! {38654}{38731}Obie ręce za siebie.|Ale muszę zadzwonić do męża. {38738}{38791}Muszę zadzwonić|do pieprzonego męża! {39321}{39361}- Tatuś!|- Tato! {39407}{39431}Co się stało? {39575}{39596}Gdzie wasza... {39640}{39687}Co się tu dzieje?|Co się stało? {39687}{39731}Nie miała zapiętych pasów? {39743}{39767}Dlaczego? {39807}{39841}Co się, do cholery, dzieje, Helen? {39843}{39889}Postradałaś, kurwa, rozum? {39903}{39932}Helen! {39980}{40026}Dlaczego to dla nas robisz? {40404}{40469}Powiedziałam mu:|"Nie ma szans, dupku". {40469}{40505}Myślisz, że możesz|dymać tę małą idiotkę {40505}{40543}i oczekiwać,|że zobaczysz swoje dziecko? {40546}{40570}Lepiej to, kurwa, przemyśl. {40572}{40620}- Święta racja.|- Cholera. {40620}{40687}Zadzwonił do mnie|dwa tygodnie później, {40690}{40757}milusi jak cholera. {40757}{40850}Skurwiel siedział w areszcie|i prosił mnie o pieprzoną kasę na kaucję. {40850}{40872}Co, do chuja, człowieku? {40872}{40927}Nie mam w banku złamanego grosza. {40927}{40982}Ni chuja, suko. {41531}{41606}Część Druga: Noah|{y:i}- Mój klient zawsze był przykładnym ojcem, {41608}{41663}{y:i}niezwykle blisko|ze swoimi dziećmi. {41663}{41704}Rozumie, że jego|sytuacja mieszkaniowa {41704}{41759}z ostatnich dwóch miesięcy|była trudna dla rodziny. {41761}{41848}Dla niego też było to trudne.|Podjął kroki, żeby to naprawić. {41848}{41922}W zasadzie, wziął pożyczkę|i zamierza dziś obejrzeć mieszkania. {41922}{41968}Z dwiema lub trzema|sypialniami na Brooklynie {41970}{42025}i najpóźniej 1. sierpnia|powinien podpisać umowę. {42028}{42063}- Mam pytanie.|- Tak, Wysoki Sądzie? {42063}{42162}Czy pan Solloway zamierza mieszkać|sam w tych dwóch lub trzech sypialniach? {42164}{42205}Owszem. {42205}{42277}- Bo zgodnie z...|- Nie teraz, Noah. {42289}{42337}Mówiłem ci, jaki jest plan.|Dlaczego nie idziemy... {42337}{42397}Jeśli pan Solloway|chciałby coś skomentować, {42397}{42430}może podzieli się|tym z sądem? {42433}{42476}Nie ma żadnych komentarzy,|Wysoki Sądzie. {42478}{42536}Powiedz im, że chcę...|będę z nią mieszkał, przynajmniej czasami. {42536}{42598}Przepraszam, czy ja|słyszałem to, co słyszałem? {42598}{42656}- Równie dobrze mogę być szczery.|- Panie Solloway... {42656}{42747}- Nie chcę być prawnie zobowiązany.|- Spytam jeszcze raz... bezpośrednio. {42756}{42874}Będzie pan mieszkał sam|w tym nowym mieszkaniu? {42922}{42979}Będę... mam nadzieję dzielić je {42982}{43037}z moimi dziećmi,|przynajmniej przez połowę czasu. {43063}{43154}Planowałem, że pani Bailey|będzie mieszkała tam ze mną, {43164}{43231}kiedy dzieci nie będzie,|wyjeżdżając, kiedy one będą. {43241}{43315}Przynajmniej na początku,|nie chcę przymuszać do niej dzieci. {43315}{43392}Postępowalibyśmy pomału,|obserwując ich uczucia, potrzeby... {43392}{43416}Rozumiem. {43428}{43512}Z tego, co usłyszałem dziś rano,|potrzeby pańskich dzieci {43514}{43610}przez miniony rok|nie były pańskim priorytetem. {43610}{43720}Sugeruję teraz to zmienić,|zwłaszcza jeśli chce pan je widywać {43723}{43799}częściej niż co drugi tydzień.|Proszę usiąść. {43857}{43912}Mam zamiar wydać postanowienie, {43912}{44025}uniemożliwiające pani Bailey|jakikolwiek kontakt {44025}{44099}z czwórką dzieci do czasu,|aż zostanie ono uchylone, {44101}{44166}wyznaczę również datę|kolejnego posiedzenia sądu {44173}{44214}za osiem tygodni od dzisiaj. {44231}{44257}Jednakże... {44308}{44365}dam wam obojgu jedną radę. {44396}{44459}Przespacerujcie się po parku Prospect. {44461}{44564}Przejdźcie wzdłuż całej|rzeki Hudson, zajrzyjcie w swoje serca {44567}{44677}i sprawdźcie czy potraficie|dojść do rozsądnej, {44679}{44742}dojrzałej ugody|poza murami sali sądowej. {44761}{44869}Bo powiem wam obojgu,|że dla dzieci nie ma nic gorszego, {44876}{44912}niż procesowanie się o opiekę. {45003}{45104}Kolejna rozprawa odbędzie się|osiemnastego we wtorek. {45137}{45173}Mam nadzieję|was wtedy nie zobaczyć. {45880}{45933}- Dziękuję.|- Podać coś jeszcze? {45936}{45993}- Nie, jest idealnie. Dziękuję.|- Smacznego. {46010}{46034}Dzięki. {46046}{46111}W samą porę. {46125}{46159}Wzięłam dla ciebie|burgera z indykiem. {46159}{46183}Dzięki. {46207}{46271}- Miłe miejsce.|- Prawda? Właśnie je otworzyli. {46278}{46329}Za rogiem jest nowy bazar. {46331}{46377}Rita dopilnowała,|żebym zwróciła na to uwagę. {46389}{46461}- Rita to...?|- Nasza agentka. Rita. {46492}{46547}Chyba znalazłam|dla nas mieszkanie. {46571}{46631}Pokazała mi pięć miejsc,|cztery z nich mi się nie spodobały, {46631}{46722}ale jedno, na rogu Bedford i Carroll,|jakieś dwie minuty spacerkiem stąd, {46724}{46837}może jest trochę małe,|ale jest jasne i przestronne. {46837}{46880}Pokażę ci zdjęcia. {46883}{46926}To główna sypialnia,|widzisz, jaka jasna? {46938}{47034}To przedpokój.|Druga łazienka. {47060}{47094}Miejsce na rower. {47127}{47175}Rita mówi, że o czwartej|możemy je obejrzeć, jeśli... {47178}{47206}Alison, ja... {47266}{47324}Przepraszam.|Podekscytowałam się. {47357}{47396}Dobrze się czujesz?|Jak było na rozprawie? {47398}{47425}Rozprawa była... {47465}{47499}Kurwa. {47576}{47645}Jest naprawdę kiepsko.|Bardzo cię przepraszam. {47683}{47712}Za co? {47787}{47844}Nie możemy mieszkać razem. {47911}{47957}Tylko na razie. {48017}{48065}Whitney wróciła do Helen i... {48125}{48161}Domyślam się,|że to jej sprawka. {48197}{48235}Jestem kłamcą.|Krzyczałem na nią. {48237}{48268}Kazałem jej wyjechać. {48288}{48348}Dlaczego mnie to nie dziwi? {48362}{48422}Ich adwokat twierdzi,|że przeżyła szok, {48422}{48537}więc sędzia wydał postanowienie,|że nie możesz zbliżać się do dzieci. {48561}{48595}Wydał postanowienie? {48614}{48654}- Może tak zrobić?|- Tak... {48676}{48702}Na to wygląda. {48717}{48777}- Podać wam coś jeszcze?|- Nie trzeba. Dzięki. {48777}{48822}- Kawy?|- Nie. Dzięki. {49002}{49084}Co ja mam robić?|Zostać w Cold Spring na zawsze? {49086}{49134}Nie na zawsze.|Tylko do czasu... {49165}{49242}aż skończy się proces|i postanowienie zostanie uchylone. {49251}{49287}Możemy się widywać co... {49295}{49326}To tymczasowe, Al. {49326}{49393}Kilka miesięcy,|a potem całe życie przed nami. {49415}{49465}Jeżdżenie w tę i z powrotem|też nie ma sensu. {49465}{49503}Pracujesz tam.|Yvonne cię potrzebuje. {49503}{49537}Ja potrzebuję ciebie. {49580}{49609}Ciebie. {49642}{49671}Nie rozumiesz tego? {49717}{49755}Nie chcę być sama. {49803}{49820}Wybacz, Noah, ale... {49822}{49880}mówisz, że tylko kilka miesięcy|i może tak będzie, {49880}{49949}ale ile czekaliśmy na to? {49959}{50002}Całe to ukrywanie|i czas spędzony oddzielnie, {50002}{50050}a teraz mieliśmy być razem.|Naprawdę razem. {50050}{50064}Wiem. {50064}{50117}I spodobało mi się to mieszkanie. {50119}{50160}- Widzę nas w nim.|- Ja też. {50160}{50247}Więc może damy Helen to,|czego chce? {50294}{50321}Co? {50350}{50407}Może dzieci będą|przyjeżdżać na weekendy? {50467}{50522}Chcesz, żebym dzieci|widywał w weekendy? {50539}{50594}- Albo częściej. Nie wiem.|- Wydaje się, że wiesz. {50597}{50645}Nie wiem. Mówię tylko, że... {50661}{50716}- Możesz tego nie odbier...|- Słucham? {50762}{50822}Nie mogę, Helen.|Jestem w Crown Heights. {50865}{50891}Dlaczego? Co się stało? {51239}{51277}- Tato!|- Tatuś! {51347}{51405}Nic wam nie jest?|Co się stało? {51405}{51462}- Mama rozbiła samochód.|- Uderzyłam się w głowę. {51464}{51498}Pokaż mi to. {51524}{51570}Przepraszam, słonko.|Będę uważał. {51570}{51656}Mama kazała jej przesunąć rakietę.|Kazała jej odpiąć pasy. {51659}{51702}- Jaką rakietę?|- Trzeba to zszyć? {51702}{51735}- Nie chcę szwów.|- Nie trzeba. {51735}{51788}Gdzie jest mama? {51788}{51848}- Hej! To jest drogie.|- Jezu. {51884}{51973}Przepraszam.|Popilnujesz chwilę moje dzieci? {51973}{52035}Zabierz ich do kiosku.|Kup im napój albo lody. {52035}{52069}Zaraz wrócę, dobrze? {52071}{52131}- Tatusiu, zostań.|- Chodź. {52133}{52157}Zaraz wrócę. {52165}{52208}Co się dzieje, Helen? {52208}{52270}- To jakieś szaleństwo.|- Rozbiłam samochód, Noah. {52270}{52313}- Pan jest mężem?|- Byłym mężem. {52316}{52366}Byłym.|Miał romans. {52378}{52445}Dlaczego się śmiejesz?|Stacey jest ranna! {52445}{52524}Znaleźliśmy w jej torebce|marihuanę w aerozolu. {52527}{52572}Jesteś naćpana?|Z dziećmi w samochodzie? {52572}{52618}Dzieci zawsze są|w moim samochodzie. {52620}{52656}Kiedy w nim nie są? {52656}{52699}- Widziałaś głowę Stacey?|- Proszę pana... {52699}{52745}Lepiej nie mów|sędziemu Polkowi. {52747}{52769}Rozwodzimy się. {52771}{52812}Sanitariusze opatrzyli|głowę pana córki. {52812}{52874}Polk. Sędzia Polk.|Rozwodzimy się. {52941}{52987}Przestań się głupio śmiać, Helen.|Przestań! {52987}{53045}- Polk. Tak się nazywa.|- Przestań, kurwa. {53045}{53071}Niby dlaczego mam przestać? {53126}{53174}Czemu ty możesz nawlić,|a ja nie mogę? {53670}{53733}- Musimy jutro iść na obóz?|- Chyba nie. {53742}{53783}- Możemy obejrzeć film?|- Pewnie. {53785}{53826}Możemy obejrzeć|dwa filmy? {53843}{53862}Jasne. {53963}{54018}- "Pani Doubtfire"!|- Zapomnij. {54018}{54102}- Widziałaś to 80 razy.|- No i co? Uderzyłam się w głowę. {54126}{54152}Pozwól jej wybrać. {54871}{54917}Zabrali ją do więzienia? {54931}{55030}Nie, pojechała tylko na posterunek.|Do rana powinna wrócić. {55032}{55080}Zostaniesz tutaj z nami? {55219}{55277}Nie. Weź szczoteczkę do zębów|i jakieś ciuchy. {55279}{55308}Wynosimy się stąd. {55320}{55368}- Co?|- Trevor! Stacey! {55370}{55430}Koniec oglądania!|Pakujcie się! {55433}{55459}Dokąd jedziemy? {55862}{55917}{y:i}Zaczynamy pierwsze rozegranie. {55917}{56003}{Y:i}Dwójka wchodzi, jedynka schodzi.|Jose Pirela jest na bazie. {56015}{56075}{Y:i}Swanson ustawia się|i rzuca w kierunku bazy. {56075}{56123}{Y:i}Używa bocznego rzutu.|Odbita jest nisko i poza boisko. {56123}{56159}{y:i}Pierwsza piłka do Pireli. {56166}{56205}Myślałem, że Pirela miał kontuzję. {56559}{56581}Przyjechali! {56603}{56662}- Cześć, Stacey!|- Cześć, dzieciaki! {56698}{56744}- Groźnie wygląda.|- Chodź. {56746}{56787}- Zszywali ci to?|- No dobra. {56790}{56828}- Dajcie przytulić pacjentkę.|- Chwila. {56830}{56919}- Nie, to ja!|- Ach, ty jesteś pacjentką. {56919}{56979}- Jak się masz, księżniczko?|- Dobrze. {56981}{57020}Wiesz, że mamy trampolinę? {57022}{57060}- Właśnie ją dostaliśmy.|- Chodźcie zobaczyć! {57060}{57094}Idźcie sprawdzić. {57111}{57161}Tylko ostrożnie.|Żeby nie było więcej obrażeń! {57195}{57228}Dzięki, że nas przygarnęliście. {57269}{57291}Pełna obsługa. {57293}{57341}Nakarmimy was.|Naprawię ci tylne światło. {57351}{57406}Ale muszę cię ostrzec,|twój tata tu jest. {57446}{57521}Co? Dlaczego Nina|mi nie powiedziała? {57521}{57564}Sądziła, że wtedy|nie przyjedziesz. {58257}{58295}{y:i}Sześć, siedem, osiem. {58329}{58372}{y:i}To był obrót! {58391}{58432}Nie wiem, lubię tego młodego. {58432}{58482}Miotacze rzucający|ponad 90 m/s nie rosną na drzewach. {58485}{58549}Łapacze teraz radzą sobie|z takimi prędkościami. {58549}{58624}Wiem, ale w poprzedniej rundzie|dał popalić Hardy'emu. {58626}{58650}Ma niesamowitą kontrolę. {58652}{58720}Kto to jest? Eovaldi?|Dzieciak z Delfinów? {58729}{58811}- Z Delfinów?|- Znaczy, Marlinów. {58811}{58835}Z Marlinów. {58854}{58875}Jak sobie radzi? {58993}{59058}- Idę do toalety.|- Przynieś orzeszki. {59389}{59460}- Delfiny grają w futbol.|- Tak, wiem. {59516}{59556}Stresuję się|przy nim ostatnio. {60000}{60045}Nie wiedziałem, że tu będziesz. {60079}{60105}Często przyjeżdżasz? {60141}{60185}Co dwa, trzy miesiące. {60199}{60230}Zimą rzadziej. {60261}{60290}To zrozumiałe. {60549}{60575}Ładny. {60683}{60714}Nadal malujesz łodzie. {60736}{60779}Helen i ja mieliśmy|taki w sypialni. {60815}{60887}Jedna z niewielu rzeczy,|którą zabrałem, kiedy odchodziłem. {61151}{61261}- Nie wiem, czy Nina ci mówiła...|- Ile ty masz lat? 47? {61302}{61326}46. {61412}{61453}W moje 50. urodziny... {61482}{61563}Twoja mama...|Było już naprawdę źle. {61563}{61611}Miała szyny, jeździła na wózku. {61640}{61741}Chciała dać mi prezent.|Zawołała mnie do kuchni. {61803}{61870}Spotkała tę dziewczynę|w bibliotece. {61872}{61952}"Blondynka" - powiedziała.|"Młoda, liberalna". {61973}{62045}- Chciała, żebym ją poznał...|- Nie muszę tego wiedzieć, tato. {62047}{62091}Powiedziałem jej, że nie chcę. {62239}{62330}- Nie chcę, bo ją kocham.|- Jezu Chryste. {62453}{62491}Martin, zaczyna się! {62513}{62539}Weź nerkowce. {62805}{62834}Zasłaniasz ekran. {63285}{63323}Jeśli chcesz, to jest whiskey. {63335}{63376}- Tak?|- Tam na górze. {63556}{63606}Pamiętasz pierwszy raz,|kiedy Helen tu przyjechała, {63613}{63678}dałam jej wino,|a ona go nie tknęła? {63697}{63750}Dosłownie się skrzywiła. {63776}{63848}- Nie wierzę, że się skrzywiła.|- Zrobiła to. {63858}{63884}Skrzywiła się. {63942}{63992}Więc jak to było,|kazali jej dmuchać? {64045}{64064}Tak. {64124}{64181}I znaleźli trawkę|w jej torebce. {64246}{64270}Co? {64304}{64354}Była pijana i naćpana? {64380}{64407}Na zdrowie. {64536}{64589}Prawda jest taka,|że to najlepsze, co mogło się stać. {64608}{64668}Dziś rano w sądzie|nie miałem żadnych argumentów. {64680}{64697}A teraz... {64723}{64769}Jazda pod wpływem i trawka? {64807}{64874}Chciałem walczyć o pełną opiekę,|stawiam, że miałbym szansę. {64985}{65023}Pełna opieka? {65059}{65088}Nad czwórką dzieci? {65109}{65131}Tak. {65145}{65169}Ty sam? {65200}{65222}Tak. {65291}{65380}Chwila. Nie potrząsaj głową.|Dlaczego niby nie? {65380}{65490}- Dlaczego nie? Stacey ma siedem lat.|- Wiem, że ma siedem lat. {65490}{65529}Trevor ma dziesięć.|Są jeszcze mali. {65529}{65565}Zgadza się, i zostali sami {65565}{65632}na obozie ponad godzinę,|a potem wsadzono ich do radiowozu. {65632}{65665}Co, mnie nie stać|na nic lepszego? {65665}{65704}- Nikt tak nie twierdzi.|- Oni tak twierdzą. {65704}{65742}Tak twierdzą. Wierz mi. {65742}{65797}Szkoda, że nie widziałaś,|jak się rano na mnie gapili. {65797}{65829}Z pieprzonym zadowoleniem. {65829}{65893}Pieprzony prawnik Bruce'a,|próbujący zrobić ze mnie potwora, {65896}{65951}niedbałego dupka,|który ma w dupie własne dzieci. {65951}{66025}No i proszę, ludziska.|Niespodzianka, zależy mi na dzieciach. {66025}{66054}To się tak zachowuj! {66095}{66183}Masz zamiar zabrać te dzieciaki od matki,|nie zważając na nic? {66191}{66222}Nie zważając... na co? {66224}{66325}Helen może i jest snobką,|i nawaliła... w końcu. {66327}{66361}- Co? Bronisz ją?|- Nie! {66363}{66399}Mówisz, że powinienem odpuścić? {66402}{66442}- Pozwolić, żeby postawiła na swoim?|- Nie. {66445}{66469}- Kolejny raz?|- Nie! {66469}{66493}Robię to cały czas, Nina. {66493}{66543}Robiłem to|przez 20 pieprzonych lat. {66543}{66591}Tak, a potem odszedłeś. {66622}{66682}Wybacz, Noah,|ale kocham te dzieciaki, {66682}{66720}a oni właśnie przeżywają koszmar. {66723}{66759}Ich rodzice się rozstają. {66759}{66838}- Ich ojciec mieszka ze swoją dziewczyną...|- Nie mieszkam z nią. {66838}{66867}Myślałam, że mieszkasz. {66867}{66991}Nie, chciałem i powinienem móc,|ale właśnie powiedziałem jej, że nic z tego. {66994}{67037}Nie będziemy razem mieszkać|z powodu moich dzieci! {67037}{67073}Świetnie! Dobrze dla ciebie! {67073}{67121}Raczej niedobrze,|bo ją kocham. {67121}{67162}- Chryste.|- Kocham ją, Nina! {67162}{67243}A ja kocham Brada Pitta,|ale nie ciągnie mnie, żeby z nim, kurwa, mieszkać! {67488}{67538}Wybacz, Noah, ale... {67584}{67622}spójrz mi w oczy. {67648}{67739}Powiedz, czy naprawdę chcesz|cały czas opiekować się dziećmi? {67840}{67876}Chcesz powiedzieć, że nie chcę? {67977}{68001}W porządku... {68111}{68137}Wyjeżdżamy. {68147}{68195}- Co? Nie wygłupiaj...|- Tato tu jest. W porządku. {68195}{68269}- I tak nie ma dla nas miejsca.|- Jest miejsce. Możesz zaczekać... {68286}{68370}Niech to szlag!|Pieprzony dzieciak! {68420}{68490}Tak, pieprz się, Nina.|Dlatego nigdy was nie odwiedzamy. {68591}{68631}Wstawaj, Martin.|Wyjeżdżamy. {68631}{68677}- Ja nie jadę.|- Jedziesz. Wstawaj. {68677}{68720}- Zostały jeszcze dwie rundy.|- Wstawaj już! {68722}{68758}Dupek z ciebie. {68782}{68799}Idziemy. {68811}{68840}Pieprzony kutas. {68897}{68945}Przekaż Helen, że mi przykro. {69113}{69142}Wystarczy, Trevor.|Wyjeżdżamy. {69142}{69197}Wyjeżdżacie?|Właśnie rozpaliłem grill. {69197}{69238}Proszę, spakuj swoją torbę. {69238}{69276}Wychodź, Trevon.|Jedziemy. {69348}{69384}Przestań skakać! {69403}{69480}Wyłaź, Trevor!|Złaź z tej trampoliny! {69509}{69581}W tej chwili złaź|z tej trampoliny! {69645}{69717}Hej, tato, czekaj!|Przestań! Co z tobą? {69717}{69761}Tato, nie! Co robisz? {70022}{70051}Dokąd jedziemy? {70077}{70108}Jeszcze nie wiem. {70125}{70161}Chcę zadzwonić do mamy. {70173}{70226}- Nie możemy teraz zadzwonić do mamy.|- Dlaczego nie możemy? {70226}{70259}Bo ona jest w więzieniu, idiotko. {70259}{70290}- Trevor!|- Mama jest w więzieniu? {70290}{70319}- Tak.|- Nie, nie jest. {70322}{70377}- Jutro ją zobaczysz.|- Muszę do toalety. {70456}{70504}- Do toalety! Już.|- Już dobrze. {70703}{70727}Trochę lepiej? {70804}{70863}Powinieneś spróbować się napić.|Przyniosłem ci piwo imbirowe. {70969}{71005}Wpuścisz mnie, Martin? {71151}{71245}Chryste. Co się dzieje?|Boli cię bardziej? {71276}{71300}Będziesz mógł jechać? {71341}{71374}- Martin, dasz radę...|- Nie! {71403}{71429}Kurwa, boli! {71451}{71504}- To ostry ból? Bo wciąż...|- Możesz przestać gadać? {71504}{71528}Dobrze. Tylko... {71568}{71609}Powiedz mi, jaki to ból. {71650}{71705}Pamiętasz, co dziś jadłeś?|Co jadłeś na obiad? {71789}{71811}Lepiej już? {71873}{71938}Wiem, że się wkurzyłeś,|że kazałem ci jechać. {71940}{71993}I na wiele innych rzeczy,|ale teraz próbuję ci pomóc. {72000}{72031}Chcę się zorientować,|co się dzieje. {72031}{72053}Tato. {72065}{72101}- Nie teraz.|- Twój telefon. {72103}{72139}- Stacey...|- Ktoś dzwoni. {72144}{72206}Dobrze, dziękuję.|Wracaj do oglądania. {72211}{72237}Nic mu nie jest? {72237}{72280}Nic mu nie jest.|Wracaj i oglądaj. {72290}{72362}Halo? Nie mogę|teraz rozmawiać, Alison. {72362}{72412}Po prostu...|Idź oglądać. {72429}{72513}Nie mogę, bo jestem|w pieprzonym Comfort Castle {72513}{72561}w Jersey City|i coś się dzieje z Martinem. {72580}{72652}Nie wiem, coś z brzuchem.|Zadzwonię później. {72717}{72743}Nie, nie wymiotuje. {72796}{72849}Mówi, że mu się chce,|ale nie może. {72885}{72916}Oczywiście, że tak,|ale to numer {72916}{72981}w razie nagłych wypadków,|a to nim nie jest. {72981}{73019}Przynajmniej tak myślałem, zanim... {73060}{73076}Co? {73129}{73153}Martin, muszę... {73192}{73254}- Muszę ucisnąć twój brzuch, dobrze?|- Zostaw mnie! {73254}{73285}Nie pozwala mi się dotknąć. {73331}{73381}Zgadza się.|Nie może się podnieść z podłogi. {73381}{73436}Ma skakać na jednej nodze? {73477}{73542}- Co? Szpital?|- Nie jadę do szpitala! {73551}{73602}Jesteś pewna?|Jesteś pewna, że to... {73614}{73647}- Rozłącz się!|- Muszę kończyć. {73649}{73688}- Rozłącz się!|- Dobra, pa. {73803}{73870}Daj mi ucisnąć twój brzuch.|Mogę... Muszę nacisnąć... {73872}{73930}- Daj mi się wysrać!|- Dobra, wychodzę. {74604}{74654}Hej. Przepraszam za tamto. {74683}{74714}Nie, już dobrze. {74714}{74757}Skorzystał z toalety.|Teraz śpi. {74858}{74887}Boże, tęsknię za tobą. {74966}{75002}Na dole? Gdzie? {75716}{75759}Co z nami będzie? {76018}{76059}Nie da się zaprzeczyć, Wysoki Sądzie, {76059}{76121}mój klient jest osobą publiczną. {76121}{76177}A na tej wyspie|w hrabstwie Suffolk? {76177}{76239}Proszę zapomnieć.|Zainteresowanie Noah Sollowayem... {76239}{76299}jego życiem, prywatnym życiem,|jego pracą, {76299}{76356}osiągnęło w ciągu miesiąca,|odkąd zaczęła się ta sprawa, {76356}{76424}niemal epicki rozmiar. {76426}{76541}Księgarnia Atticus w Montauk|już trzykrotnie domawiała {76546}{76599}papierową wersję|książki "Descent". {76601}{76658}Myślenie, że mój klient|ma szansę na uczciwy proces {76661}{76788}w okolicy tego kodu pocztowego,|jest samym w sobie niesamowitą fikcją. {76884}{76922}Czy Społeczeństwo|chciałoby odpowiedzieć? {77068}{77176}Powiem tylko, że w hrabstwie Suffolk|jest 1,5 miliona potencjalnych ławników. {77188}{77284}Na pewno uda nam się znaleźć 12,|którzy nie czytali książki oskarżonego. {77301}{77335}Powinnam jeszcze przypomnieć obronie, {77337}{77373}że nasza oferta ugody|jest nadal aktualna. {77373}{77421}Na wypadek,|gdyby zmienili zdanie. {77423}{77452}A warunki tej ugody? {77452}{77536}Nieumyślne spowodowanie śmierci|z karą więzienia od roku do lat trzech. {77550}{77594}Obrona chce odpowiedzieć? {77594}{77653}Powiem tylko:|"Dziękujemy, nie skorzystamy". {77656}{77718}Dobrze, zatem po rozpatrzeniu wniosku {77718}{77797}i wysłuchaniu państwa|elokwentnych argumentów, {77809}{77852}popieram wniosek Społeczeństwa. {77862}{77917}Odrzucam wniosek|o zmianę miejsca rozprawy. {77917}{77958}O ile nie zostanie|osiągnięte porozumienie, {77958}{78056}proces rozpocznie się w tym sądzie|za cztery miesiące. {78071}{78186}www.facebook.com/RebelSubTeam {78234}{78306}.:: Napisy24.pl - Wprost od tłumaczy ::.